Wpadł mi przed oczy dziś jeden komentarz, po którym nie mogłam nie zatrzymać palca na telefonie i nie powstrzymać scrollowania. Poczytałam więcej i krew się we mnie wzburzyła, choć myślałam do tej pory, że spór o tym, czy cesarskie cięcie to jeszcze poród, mnie nie wciągnie w swoje przepychanki. ...
Wiecie pewnie, jak bardzo lubimy przenosić się z Arturem do odległych czasów i spacerować po muzeach. Jeszcze bardziej lubimy pokazywać odkryte przez nas miejsca swoim bliskim i tak, ostatnią wakacyjną niedzielę spędziliśmy w Rezerwacie Archeologicznym Zawodzie.
Byliśmy na imieninach u Babci. Mojej kochanej Babci, która obchodzi imieniny dwa dni przed moimi urodzinami. W pewnej chwili Artur z uśmiechem powiedział, że chce mi coś pokazać i zaprowadził mnie do... chlewu. ...
Na wakacyjny wyjazd czekałam już dłuższy czas, bo aż... dwa lata! Najpierw składaliśmy grosz do grosza na ślub, drugiego roku będąc w ciąży toczyłam się ledwo i nie w głowie mi były wojaże. W tym roku w końcu, udało się! ...
Każdego dnia powtarzasz sobie, że jesteś zwycięzcą, ale ni cholery tego nie czujesz? Wypisujesz motywacyjne teksty na ścianach pokoju, ale i tak twoje życie wydaje ci się pozbawione sensu? Może problem tkwi w myśleniu... ...
Macierzyństwo jakie jest - każdy widzi. I ten, kto jest szczęśliwym posiadaczem potomka, i ten, który tylko stoi z boku i obserwuje. Na temat macierzyństwa każdy ma coś do powiedzenia i (niestety) każdemu się wydaje, że to właśnie on wie najlepiej. ...
Stoję w kolejce do kasy, długiej jak na czarno-białych zdjęciach w albumach IPNu i nachodzi mnie lęk. Rozglądam się nerwowo za siebie i liczę osoby przede mną. Mam nadzieję, że Artur zaraz się zjawi i mnie uratuje. ...
Jest ci smutno, źle. Chłopak odrzucił, koleżanka zdradziła, mama nie kupiła wymarzonej bluzki. Kto w życiu nie zaznał nastoletnich dramatów, niech już nie czyta. A kto nocami przed snem nie kontemplował swoich żalów i zranionego serca, NIECH MI SIĘ STĄD ZNOSI! Jakby powiedziała babcia z poznańskiego. ...
Nie było mnie tu 20 dni. Wstąpienia na Facebooka są okazjonalne, na Intagramie ograniczam się do obejrzenia kilkunastu zdjęć. Codziennie sprawdzam maila i konto bankowe, czy nie pojawił się w końcu się jakiś spadek od dziada pradziada. Internetowy detoks? ...
O tym, co robią swoim dzieciom matki, które uważają je za brzydkie.
By Żaneta Gy. - 23:35
Telewizja śniadaniowa, a w niej rozmowa telefoniczną z matką, która urodziła rude dziecko. Rude, rozumiecie? Jak sama mówi, rude to wredne, fałszywe. Rude to złe. Dramat jednym słowem. ...
Za nami 7 miesięcy. Był płacz, uśmiechy, czekanie na pierwszy kontakt. Kryzysy i euforie, pojawiły się pierwsze zęby, a Pola już oficjalnie siedzi z nami przy stole i wsysa miękką część ogórka. Kilka słów o fajnej roli mamy, w której dane jest mi się znajdować. ...
Chwilowo dopadł mnie piśmienniczy kryzys. Cisza na blogu jak makiem zasiał, a i sprawa u nas niecodzienna - remontujemy korytarz! Niby nie za wiele, ale od tygodnia w domu mam luz. Nic, tylko leżeć i pachnieć. ...
Ten wpis nie ma na celu pokazywać wam, jaką to ja jestem świetną mamą, czy poinstruować, co powinno się mówić takiemu maluszkowi, który nie wypowiada nawet jednego słowa. Piszę go, bo trochę prywaty nie zaszkodzi. ...
Wiecie, na świecie są miliony wspaniałych cytatów, morałów, które motywują, podnoszą na duchu, zmieniają tor, którym idziemy. Trzeba je tylko znaleźć i podeprzeć na nich swoje serce. ...
Już za chwilę zaczynamy, próbowanie, smakowanie, podjadanie. Pola zbliża się do ukończenia szóstego miesiąca życia i w związku z czym traci miano całodobowego ssaka piersi. Witajcie jabłuszka, marcheweczki i pyreczki! ...