10 zdań, które powtarzam córce codziennie.

By Żaneta Gy. - 15:25

Ten wpis nie ma na celu pokazywać wam, jaką to ja jestem świetną mamą, czy poinstruować, co powinno się mówić takiemu maluszkowi, który nie wypowiada nawet jednego słowa. Piszę go, bo trochę prywaty nie zaszkodzi.


Są takie zdania, które powinno usłyszeć każde dziecko. Są słowa, których nie powinno słyszeć nigdy, a jednak często docierają do niego zbyt często.

Jeśli wpiszecie w ramkę lupki wujka Googla frazę: "słowa, które powinno usłyszeć każde dziecko" wyskoczy Wam co najmniej dziesięć stron z listami zdań, jakie warto kierować do naszego malucha. Wszystko fajnie, jeśli te listy nie są za długie, bo u mnie od razu włącza się tryb zzz - zakuj, zdaj... Zapamiętać kilkadziesiąt (!) nawet zdań może przyprawić o lekki stresik, a gdzie tu powtarzać je swojemu dziecku i nie robić tego z automatu? Dlatego nawet się nie staram. Mówię do mojej córki to, co akurat chcę powiedzieć. 

Niektóre słowa wypowiadam częściej, niektóre rzadziej. 

Zazwyczaj gadam sobie do niej tak:

1) KOCHAM CIĘ MOJA CÓRKO!
lubię to powtarzać. Niech wie. I bardzo lubię zwrot "moja córko".

2) CHCESZ PIĆ/JEŚĆ?
tu przy okazji pokazuję gestem znak jeść. Próbuję nauczyć ją kilka gestów migania (bobomigi) i choć Pola sama nic nie pokazuje, to zaczyna reagować na znak "kąpiel" - cieszy się i rechocze, a kiedy do tego pojawia się Tatinek na horyzoncie (tak, ja kąpałam Polę trzy razy w jej małym życiu), to już w ogóle jest bliska euforii.

3) POLA, KTO TAM JEST/GDZIE JEST GARY/CO TO BYŁO?
marna próba odwrócenia uwagi, kiedy zaczyna marudzić ze znudzenia (tak, moje dziecko jest tym, które płacze, stęka i jęczy, kiedy się nudzi, a niestety, nudzi się dość szybko).

4) A MOŻE TAK DRZEMECZKA?
ostatnio Pola zmienia swój życiowy rytm dnia i jeszcze jej się wszystko myli. Ostatnio zaczęła szybciej zasypiać, ale i szybciej się budzić (zamiast o 9.15 -> 7.45) i chyba nie do końca wie, co się z nią dzieje. Budzi się uśmiechnięta, a kiedy Artur wychodzi do pracy, jest chwilowo oszołomiona i dociera do niej, że obudziła się za wcześnie. W związku z tym drzemki też są zaburzone i już sama nie wie, kiedy chce spać, a kiedy nie.

5) ZOBACZ, TO JEST...BLA BLA BLA
każdego dnia staram się zwrócić jej uwagę na jakiś przedmiot i opowiadam jej o nim. Tak chyba z poczucia pedagogicznego obowiązku.

6) POWIEDZ MAAA-MAA. MAMA!
uczy się powoli, woli jeszcze pokrzykiwać i sprawdzać skalę swojego głosu, ale ćwiczenie czyni mistrza. Już nawet kilka razy jej się udało! Szczególnie, że mama czasami wychodzi - najczęściej gdy płacze, a mnie nie ma w pobliżu. 

7) DLACZEGO TY JESZCZE NIE ŚPISZ?
to około północy, bo pomimo tego, że Poluszka zasypia koło 20, to wieczór nie zawsze jest dla nas wolny. Koło północy brzuszek daje o sobie znać i Pola budzi się, a później z godzinę musi z nami pogadać o tym, co już zdążyło jej się przyśnić.

8) UWIELBIAM BYĆ TWOJĄ MAMĄ!
no bo tak.

9) FAJNIE MI Z TOBĄ!
chociaż czasem wychodzę z siebie, żeby nie zostawić jej płaczącej w pokoju po piętnastej próbie uśpienia. Chociaż kręgosłup woła o pomstę do nieba (a nie, już nie aż tak, bo wróciłam na zajęcia jogi uuhuu!). Chociaż nie mam czasem czasu na zlegnięcie na kanapę, kawa ostygnie i naprawdę nie chce mi się iść na spacer... To będę tęsknić za tym czasem, kiedy jesteśmy z Polą tak blisko siebie.

i na koniec...

10) A KU KU!
właściwie u mnie to brzmi "aaakukuK", z czego Artur ma pośmiewisko, bo nie rozumie tego K na końcu. Moja Mama też tak mówi. Z poznańskiego, gość z Kalisza nie zrozumi. ;)

* * * 

A Ty? Masz jakieś zdania, bez których dzień nie może się odbyć? :)

  • Share:

Podobne posty

0 komentarze