Stając się mamą w życiu nie myślałam o tym, jakie faktycznie będą tego konsekwencje. Owszem, wiedziałam, że muszę się w jakiś sposób przekwalifikować (tu fajny post), zmienić tryb życia i ogólne postrzeganie siebie. Jednak to, co zaczęło się dziać w moim życiu, przeszło moje wszelkie oczekiwania...
Kiedyś pisałam dzienniki. Zaczęłam bazgrolić i przestałam. Jednak chęć pisania, nawet do szuflady, została. Żona Artura, Mama Poli i Tolka. Właścicielka Gary'ego, psa. Z zawodu nauczycielka nauczania początkowego, marzycielsko - podróżniczka.
Witaj na łamach mojego wirtualnego dziennika :)
.