Nie było mnie tu 20 dni. Wstąpienia na Facebooka są okazjonalne, na Intagramie ograniczam się do obejrzenia kilkunastu zdjęć. Codziennie sprawdzam maila i konto bankowe, czy nie pojawił się w końcu się jakiś spadek od dziada pradziada. Internetowy detoks?
Kiedyś pisałam dzienniki. Zaczęłam bazgrolić i przestałam. Jednak chęć pisania, nawet do szuflady, została. Żona Artura, Mama Poli i Tolka. Właścicielka Gary'ego, psa. Z zawodu nauczycielka nauczania początkowego, marzycielsko - podróżniczka.
Witaj na łamach mojego wirtualnego dziennika :)
.